18. kwiecień 2024

Robin Mesarosch odwiedza Ośrodek Szkolny w Stetten

31-letni poseł SPD jest co tydzień gościem w szkole i poświęca swój czas na rozmowę z uczniami o aktualnych kwestiach politycznych, takich jak tworzenie sprawiedliwości społecznej i zaangażowanie w ochronę klimatu. Jest odpowiedzialny za okręg wyborczy Zollernalb-Sigmaringen i mówi, że spędza 20 tygodni w roku w Berlinie, aby kontynuować swoją pracę jako polityk.

Podczas swojej dzisiejszej wizyty w Centrum Szkolnym Stetten, pasjonat poezji zmierzył się z kolorowym bukietem tematów, które partnerzy edukacyjni z grup 9 i 10 przygotowali wcześniej w katalogu pytań.

"Dyskusja z młodymi ludźmi jest dla mnie wzbogacająca", wyjaśnia Mesarosch. "Są oni często bardzo zainteresowani kwestiami politycznymi, ale nie zajmują sztywnego stanowiska. Zwykle są zainteresowani daną kwestią w wymianie zdań, a to sprawia, że dyskusja jest owocna".

Fakt, że na niektóre pozornie proste pytania trudno jest odpowiedzieć, nawet politykom, był ważnym doświadczeniem dla uczących się partnerów: "Nie zawsze masz pojęcie, jak skomplikowane są powiązania", podsumowuje Vanessa Bosch z klasy 10.2. Na przykład, jeśli chodzi o legalizację marihuany: W odpowiedzi na pytanie uczniów Mesarosch przedstawił w ogólnym zarysie, jakie indywidualne przepisy należałoby wziąć pod uwagę i dlaczego taka decyzja zawsze pociągałaby za sobą dalsze konflikty interesów.

Dwie klasy absolwentów Stetten School Centre zaimponowały Mesaroschowi swoim żywym zainteresowaniem jego pracą, a także postawami, jakie zajmuje w odniesieniu do kwestii istotnych społecznie: media społecznościowe, jego stanowisko w sprawie wojny na Ukrainie, płaca minimalna, emerytury i korupcja w innych krajach to tylko niektóre z wielu obszarów, na temat których partnerzy edukacyjni poprosili o informacje.

Fakt, że polityk z dalekiego Berlina jest jednak zakorzeniony w regionie i żyje w całkowicie bezpretensjonalny sposób, sprawił, że Mesarosch był lubiany przez partnerów edukacyjnych.
"Jakim samochodem jeździsz?" ktoś chce wiedzieć. "Opel Astra", uśmiecha się rodowity Szwab, który na swojej stronie internetowej z przymrużeniem oka opisuje siebie jako "wiejskie dziecko".

Mówiąc o swojej pasji do pracy, mówi, że ma ambicję zająć się wszystkimi prośbami, które docierają do niego od ludności. W dzisiejszych rozmowach potwierdza, że obecnie pracuje nad tym, aby podstawowy zasiłek na dziecko nie padł ofiarą rządowych środków oszczędnościowych.

pl_PLPolish