29. marzec 2024

Sprawdzanie pauz w akcji

To może być precedens. Szkolny pracownik socjalny Tobias Buck zajął się powszechnie opłakiwanym napięciem w czasie przerw w ośrodku szkolnym w Stetten między nadzorującymi nauczycielami a energicznymi dziećmi walczącymi i stworzył przykładową nowość: przez pół roku zespół sprawdzających przerwy z grupy uczącej się 10 wspierał pracę nauczycieli na podwórku szkolnym i na korytarzach podczas pierwszych dwóch dużych przerw. Po dzwonku kontrolerzy pomagają partnerom w szybkim opuszczeniu korytarzy w kierunku placu zabaw.

Pomysł na projekt wyszedł od samych partnerów edukacyjnych: Nils Bücheler i David Steidle z zespołu uczącego się 10.1 zaproponowali, że będą mogli nadzorować przerwy razem z nauczycielami, jeśli w zamian będą mogli pozostać na korytarzach zimą. Było to wprawdzie osobiste życzenie, ale Buck mógł je rozwinąć. Tutaj leżał uśpiony genialny pomysł na rozwiązanie sporu między uczniami i nauczycielami na temat tego, jak zachowywać się i postępować podczas przerw: Wykorzystać uczniów jako pomocników!

"Wyzwalaczem dla pojawienia się pracy break checkera było na przykład pytanie, w jaki sposób można zmniejszyć liczbę konfliktów w sytuacji zewnętrznej i jak można zminimalizować kary" - wyjaśnia początki swojego projektu Buck. "Sprawdzający tworzą wyraźną lokalną przejrzystość. Obarczając uczniów współodpowiedzialnością, możemy wspierać dobry proces przerw, a dzięki współpracy z kadrą nauczycielską przerwy przebiegają teraz niemal bezkonfliktowo". I z uśmiechem dodaje: "Atmosfera jest o wiele bardziej zrelaksowana.

Jako wspólna szkoła podstawowa i średnia, Centrum Szkolne Stetten ma zazwyczaj do nadzorowania ożywioną społeczność podczas przerw. Chociaż wszyscy mogą się dobrze rozproszyć na przestronnym terenie, nadal pojawiają się tarcia. W jaki sposób kontrolerzy pomagają w tej sytuacji?

"Osoby sprawdzające przerwę mają harmonogram dyżurów określający, kto gdzie i kiedy ma się znajdować", wyjaśnia Buck. "Ich zadaniem jest kierowanie uczniów do granic przerw, jeśli są one lekceważone i nadzorowanie, czy wszyscy opuszczają budynek na przerwie. Mają plakietkę, dzięki której są rozpoznawani jako kontrolerzy. W regularnych odstępach czasu spotykają się ze szkolnym pracownikiem socjalnym i omawiają swoje doświadczenia".

Ambitny projekt stanowi jednocześnie zachętę i wyzwanie dla uczestników: również dla samych warcabistów oznacza to bycie wzorem do naśladowania i możliwość wyjścia z roli ucznia. Po prostu kumple w klasie - teraz autorytety i osoby upoważnione do wydawania poleceń. Czy to w ogóle może się udać w okresie dojrzewania?

Annemarie Ziegler, szefowa zespołów uczących się 5-7, przeprowadziła wywiad z kilkoma kontrolerami na temat ich nowej pracy i dotarła do sedna pytania, w jaki sposób uczniowie uczą się radzić sobie z hierarchią między sobą.

Wywiad z Jonasem Jacobem, Jackiem Sielickim, Julianem Ruffem, Lucią Herre i zastępcą przedstawiciela studentów Danielem Kratschmannem:

Ziegler: Pracujesz jako kontroler przerw od około pół roku - jak ci się podoba ta praca?

Jonas: To zdecydowanie świetna zabawa! Masz też większy kontakt z mniejszymi uczniami.

Jacek: ...chociaż maluchy nie zawsze słuchają tego, co mówisz! (uśmiechy)

Julian: Tak, niektórzy mogą być lekceważący.

Lucia: Ponosisz odpowiedzialność za to, co robisz.

Daniel: Dobrze, że można natychmiast pomóc, jeśli na przykład małe dzieci się przewrócą. Ale takich incydentów jest niewiele.

Ziegler: Jak to było, kiedy Toby Buck przyszedł na początku i przedstawił ci ten pomysł? Co pomyślałeś, byłeś sceptyczny czy od razu entuzjastycznie nastawiony?

Julian: Byłem nieco sceptyczny, nie słyszałem o tym wcześniej... to było coś nowego!

Daniel: Ja też byłem uprzedzony, bo myślałem, że to się nie uda. Wielu uczniów zawsze się buntuje... ale w końcu się udało! (śmiech)

Lucia: Czasami uczniowie próbują się z nami dogadać - wtedy być może trzeba będzie poszukać nauczyciela. Ale w pewnym momencie to mija.

Ziegler: Jak często musiałeś dzwonić po wsparcie?

Lucia: Nigdy tak naprawdę, zawsze mogliśmy to rozwiązać między sobą.

Ziegler: Potrzebujesz wyraźnego znaku, który rozpozna cię jako warcabistę. Toby Buck rozważa obecnie noszenie kamizelki o wysokiej widoczności.

Daniel: Mali (Uczniowie szkół podstawowych) nie rozpoznałby cię inaczej. Ponadto zmiany dyżurów byłyby jasne, kto jest gdzie, można zobaczyć sprawdzającego z daleka.

Ziegler: Jak radzisz sobie z wymaganiami osobistymi - poświęcasz również przerwę. Zimą może być wygodnie, można zostać w środku, ale to wciąż dodatkowe obciążenie. Na przykład, nie możesz pójść do toalety, zjeść czegoś, spędzić czasu z innymi - czy czujesz się jak ciężar?

Nie, w porządku, działa.

Ziegler: Co sądzisz o przyszłości projektu - co jest dobre, a co wymaga poprawy?

Jonas: Zdecydowanie należałoby zadbać o to, by kontrolerzy mieli większy autorytet, byli jeszcze bardziej akceptowani.

Daniel: Mamy jasny grafik dyżurów, ale czasami nauczyciele nie wiedzą, kto jest kim, a uczniowie szkół podstawowych też nie. Moglibyśmy przejść się po ich klasach i wyjaśnić, jak działają kontrolery przerw.

Ziegler: Czy uważasz, że ten projekt ma sens, czy powinien być realizowany także w innych szkołach?

Szerokie porozumienie

Ziegler: Jesteś na roku egzaminacyjnym i masz obecnie inne rzeczy do roboty niż ciągłe oddawanie przerw. W związku z tym Toby Buck będzie wkrótce ustalał harmonogramy i instruował nowych warcabistów. Od kiedy możesz to robić, czy możesz również włączyć 8-klasistów?

Jacek: Nie, nie są jeszcze postrzegani jako ci najwięksi. Może ludzie mają do nich mniej szacunku.

Daniel: Powiedziałbym, że od 9 klasy.

Ziegler: Czego osobiście się nauczyłeś?

Daniel: To, że jest mniej konfliktów - w przeszłości niektórzy uczniowie zostawali w środku bez nadzoru i dochodziło do stresujących sytuacji z nauczycielami - prawie zniknęło.

Lucia: Sektor szkół podstawowych ma teraz pomoc.

Julian: Szacunek do nas zdecydowanie wzrósł.

Jacek: Myślę, że trzeba być bardziej asertywnym, bo trzeba wysyłać ludzi. Ale oni czasami nie chcą, nawet jeśli im każesz.

Jonas: W budynkach jest zdecydowanie ciszej. Wszystko jest o wiele bardziej uporządkowane. Studenci nie są porozrzucani gdzieś po korytarzach.

Ziegler: Uważam, że świetne jest to, że można chodzić po korytarzach całego budynku, a także otwierać drzwi do sal lekcyjnych i patrzeć. Zawsze są uczniowie, którzy się tam chowają, jeśli na przykład nauczyciel nie zamknął drzwi. Przekonałem się, że jesteś w tym bardzo odpowiedzialny. Teraz dziewiątoklasiści są szkoleni jako nowi warcabiści - co byś im przekazał ze swojego praktycznego doświadczenia?

Daniel: Że nie wolą studentów, ponieważ są ich przyjaciółmi. Wyzwaniem jest rozdzielenie ról, kiedy jestem kumplem i kolegą z klasy, a kiedy pełnię swoją funkcję.

Julian: Odnoszenie się do siebie z szacunkiem, zwłaszcza jako wzór do naśladowania i autorytet. Jedną z rzeczy, których można się nauczyć w tej roli, jest niestosowanie nieodpowiedniego tonu.

Ziegler: Dziękuję bardzo za ten pouczający wywiad! Na koniec waszej służby, wiele słów uznania należy się wam: Szkoła jest niesamowicie wdzięczna za waszą pracę, a gdy tylko któregoś z was zabraknie, jest to natychmiast zauważalne! Nauczyciele są pod wrażeniem tego, jak konsekwentnie wypełnialiście swoje obowiązki.

Projekt "Pupil Auxiliary Checker" Tobiasa Bucka jest zatem wyraźnym wzorem dla przyszłego nadzoru nad przerwami: sprawdzający zostali bardzo dobrze przyjęci zarówno przez uczniów, jak i nauczycieli, a jako pionierzy projektu opanowali najtrudniejszą część pracy, a mianowicie kształtowanie ścieżki, którą będą podążać kolejni pomocnicy.

Na zdjęciu od lewej do prawej:
Przód: Nikoleta Nikolova, Julian Ruff i Tobias Buck
za: Jonas Jacob, Jason Mielke, Tobias Mors, Lennox Joachimi, Nils Bücheler, Lina Siber, Désirée Gräfin Bernadotte, Alina Arnold, Vanessa Butz, zastępca przedstawiciela studentów Daniel Kratschmann
Nie na zdjęciu, ale również w akcji jako warcabiści są: David Steidle, Hannes Kraft, Jacek Sielicki, Dawid Sielicki, Anna Strölin, Sarah Nolle i Alissa Conzelmann

pl_PLPolish